niedziela, 14 lipca 2013

Rozdział IX

Rozdział IX
"Zakochani"
30 listopad 2004
                Przebudziła się delikatnie i pierwsze, co poczuła to silne ramiona, które otulały jej ciało i zapach właściciela owych cudownych ramion. Uśmiechnęła się szeroko by po chwili poczuć usta na swojej szyi.
                -Dzień dobry skarbie…- wymruczała Draco całując słodko jej szyję- Wyspałaś się?- Zapytał z nadzieją w głosie.
                -Mmm… mhmm…- zamruczała przeciągając się delikatnie by po chwili odwrócić się na drugi bok by na niego spojrzeć.
                Patrzył na nią z szerokim uśmiechem. Jego blond włosy były potargane i to głównie była jej zasługa, przez co uśmiechnęła się jeszcze szczerzej.
                -Jesteś w świetnym humorze… mam nadzieję, ze to moja zasługa- powiedział uśmiechając się szeroko a ona kiwając głowa przejechała po jego nagim torsie.
                -Dzisiejsza noc… była wspaniała…- Wyszeptała nieśmiało patrząc mu w oczy. Na jej policzkach pojawiły się duże rumieńce. Był to jej pierwszy raz i nie żałowała, że zrobiła to właśnie z nim.\
                Przyznała się nareszcie sama przed sobą. Zakochała się. Od kiedy poznała go dokładnie nie mogła przestać o nim myśleć. Wesley poszedł w nie pamięć. Postanowiła być szczęśliwa przy Draco. A on postanowił jej, że będzie ją uszczęśliwiać.
                -Najwspanialsza…- Wymruczał. W sypialni Draco zapadła cisza i było słychać tylko ich łączące się wspaniałym pocałunku wargi.
***
                Patrzył wciąż na nią a uśmiech szczęścia nie znikał z jego twarzy. Nie mógł uwierzyć, że po siedmiu latach miał w końcu kobietę swojego życia przy sobie.
                -Zrobię nam kawę…- wymruczała, gdy ich usta na jego nieszczęście oderwały się od siebie.
                Usiadła delikatnie plecami do niego widocznie zawstydzona swoją nagością. Powoli uklęknął za nią i pocałował ją za uchem.
                -Jesteś piękna Mionko- Powiedział stanowczo przy jej uchu.
                Podniosła z podłogi jego szlafrok i wsunęła go na siebie zawiązując niedbale. Kiedy wstała po jej minie zauważył, że nie do końca mu wierzy. Jak taka kobieta, taka piękna i na dodatek taka mądra jest na tyle głupia by uważać się za mało atrakcyjną? Wiedział, że będzie musiał coś z tym zrobić tylko nie wiedział, co…
***
                Powolnym krokiem weszła do jego kuchni. Wszystko było urządzone ze smakiem z dodatkiem mnóstwa pieniędzy. Zaparzyła kawę i wyjęła z szafki dwa kubki. Kiedy postawiła je na blacie kuchennym poczuła jak jej nogi odrywają się od ziemi. Najpierw pisnęła przeraźliwie a następnie zaczęła się śmiać, gdy Draco zaczął kręcić się z nią po kuchni.
                -Zwariowałeś?- Śmiała się w ciąż radośnie- Mam zrobić kawę!!!
                Jej prośby, groźby czy błagania na nic się nie zdały. Draco trzymał ją mocno w ramionach i nie miał najmniejszej ochoty jej puścić. Jednym ruchem różdżki włączył muzykę. Po chwili rozpoznała piosenkę z przed dziesięciu lat. W dodatku mugolską piosenkę.
                Bryan Adams zaczął śpiewać swoim dość spokojnym głosem. Jakie było jej zdziwienie, gdy Draco zaczął śpiewać razem z nim…

Wciąż czuję się jak w tą naszą pierwszą wspólną noc
Czuje nasz pierwszy pocałunek
To się poprawia skarbie
Nikt inny nie zrobi tego lepiej 
Wciąż czekam - nadal jesteś tą jedyną 
Tak jak wtedy, gdy po raz pierwszy spotkaliśmy się wzrokiem - tak samo czuje się teraz 
Tylko dużo mocniej - chce cię kochać dłużej 
Wciąż podsycasz ten ogień... 
Jeśli czujesz się samotna - przestań
Jesteś jedyną, której zawsze pragnąłem 
Chce zrobić to dobrze - więc skoro kocham cię trochę mocniej niż powinienem: 
Proszę wybacz mi - nie wiem, co mam robić 
Proszę wybacz mi - nie mogę przestać cię kochać 
Nie zaprzeczaj mi - ten ból wciąż trwa 
Proszę wybacz mi - jeśli potrzebujesz mnie tak jak ja ciebie 
Proszę uwierz mi - każde słowo, które wypowiedziałem było prawdą 
Proszę wybacz mi - nie mogę przestać cię kochać

                Ani na chwilę nie przestał śpiewać a ona wciąż patrzyła w jego oczy. Gdy słyszała ten tekst miała wrażenie, że te słowa były pisane specjalnie dla niej. Przekazywał jej w ten sposób swoją miłość do niej. Była w raju. Zwykłe "Kocham Cię" to było dla niego za mało. Kiedy piosenka się skończyła ich usta po raz kolejny połączyły się w cudownym rozkosznym pocałunku…
***
21 Grudzień 2004
                Byli już razem od około 3 tygodni a między nimi nic się nie zmieniło. Czuł się jak by doprawiono mu skrzydeł, przez co denerwował swojego najlepszego przyjaciela, ludzi w pracy i swoja rodzinę no może z wyjątkiem jego matki, która nie mogła się wprost doczekać by poznać wybrankę swojego serca. Tylko ona najdłużej wiedziała o tym, jakim uczuciem darzy Hermionę.
                Teleportował się właśnie pod jej kamienicę. Umówili się dzisiaj w jej domu. Nie przeszkadzało im, że jest niedziela gdyż oboje mieli wolne przed świętami Bożego Narodzenia.
                Coraz szybszym krokiem szedł w stronę jej drzwi…
***
                -Imperio!- Wypowiedział zaklęcie bardzo stanowczo nim Malfoy zdążył sięgnąć różdżkę. Zaklęcie ugodziło w niego sprawiając, że zatrzymał się i pozostał w bezruchu.
                -No to teraz się… policzymy…
***
                Nie mógł się poruszyć. Ktoś rzucił na niego zaklęcie niewybaczalne…

                -Odwróć się Malfoy…- Warknął znajomy głos. Jego nogi same się odwróciły i zobaczył go. Wiedział dokładnie, o co mu chodzi… I był przerażony myślą jak może się do zakończyć.

7 komentarzy:

  1. Dam sobie rękę odciąć że to Szanowny Pan Ronald Billius Weasley.
    Świetny jest ten rozdział i czekam na następny :3

    OdpowiedzUsuń
  2. kolejny blog ze złym Ronem jak ja to uwielbiam :D
    dodaję Cię do czytanych i zapraszam do siebie:

    http://wspomnienia-smierciozercy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli to Rona to własnoręcznie go ukatrupię i flaki wypruje. Zresztą to musi być ta podła gadzina, Mam tylko nadzieje, że Miona zobaczy tą mgłę w oczach Dracona i się domyśli wszystkiego.
    Czekam na nn i weny.

    OdpowiedzUsuń
  4. A miało być tak pięknie.... Jak zwykle musi być jakaś przeszkoda. A rozdział świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  5. o ron jako niedojrzaly palant jak ja to uwielbiam

    no moje przeczucie ze to jescze nie koniec walki draco o mione moze byc realistyczne

    coz przynajmniej bedzie ciekawie

    Mika

    OdpowiedzUsuń
  6. to pewnie ten zasrany typ ron jak ja go nie lubie - Alice.M

    OdpowiedzUsuń
  7. To zapewne Ron Weasley....
    Dlaczego chce on skrzywdzić Hermionę? :C

    emikomidori.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy