Rozdział XXIV
"Niespodzianki
ciąg dalszy"
20 sierpnia
2005
-Hermiono!!!
Hermiono już jestem!!!- Powiedział zadowolony wchodząc do ich mieszkania-
Hermiono gdzie jesteś? Mam dla ciebie niespodziankę.
-Już
idę, idę byłam w łazience- Zawołała zachwycona i wyraźnie podekscytowana Miona
biegnąc do niego korytarzem.
Złapał
ją, gdy podbiegła do niego. Mocno się w niego wtuliła a jego usta obdarowała
rozkosznym pocałunkiem.
-Mmm…
a z jakiej to okazji tak miłe powitanie?- Zapytał zszokowany, ale nie
protestował i mocno przytulił do siebie ukochaną odwzajemniając jej słodkie z
ogromną pikanterią pocałunki.
Stali
tak całując się przez dobre 15 minut aż w końcu Miona wyszeptała w jego usta:
-Mam
dla ciebie niespodzia…
-A
a a… nie nie to ja mam dla ciebie niespodziankę kochanie i pozwól mi, ze to
najpierw ja ci ją pokaże- Odparł podekscytowany- Chodź- Uśmiechnął się i w mgnieniu
oka teleportowali się z mieszkania.
***
Stali
przed pięknym białym ogrodzeniem i wysoką bramą w tym samym kolorze. W koło
rozciągało się wiele budynków z przystrzyżonymi pięknie trawnikami i
żywopłotami. Dom, przed którym akurat oni się znajdowali posiadał chyba
najwspanialszy ogród w okolicy. Rozejrzała się po nim uważnie. Znajdowały się
tam drzewa a ich liście mieniły się w przeróżnych kolorach tęczy: od fioletów
do zieleni przez wszystkie odcienia pomarańczy.
-Tu
jest pięknie…- Wyszeptała zachwycona-, Kto tu mieszka…?
Draco
zaśmiał się wesoło głaszcząc ją po włosach i mocno przytulił ja do siebie.
-Teraz?
Aktualnie nikt tu nie mieszka…, ale od następnego tygodnia będzie tu mieszkać
młode małżeństwo, które jest bardzo szczęśliwe gdyż pod koniec roku zostaną
szczęśliwymi rodzicami…
Patrzyła
na niego na początku nie rozumiejąc, co do niej mówi, gdy jednak wszystkie jego
słowa dotarły do niej otworzyła szeroko usta. Czy on mówił serio? Kupił dla
nich dom? Nie to nie możliwe… na pewno nie mówi o nich. A może żartuje… nie to
nawet nie jest w jego stylu.
-Kupiłeś
dla nas ten dom…?- Zapytała wciąż mając szeroko otwarte usta, które delikatnie
zamknął paluszkiem-, Ale on musiał kosztować majątek… Draco…, ale tu jest
pięknie…- Wyszeptała naprawdę zachwycona powalającym na kolana widokiem.
-Kupiłem
i proszę cię słonko nie pytaj o cenę. Wiesz doskonale, że mnie stać, że nas na
niego stać. Moja mama radziła mi kupić jakąś rezydencje, ale ja wiem, że ty
tego nie znosisz. Dom jest dość duży, ale spokojny wydaje się być przytulny i
mam nadzieje, że w środku spodoba ci się wszystko. Radziłem się twojej mamy
swojej też, ale głównie kierowałem się swoją intuicją- Uśmiechnął się uroczo
całując ją w policzek- Chodź obejrzysz wszystko w środku…- Powiedział
otwierając przed nimi białą furtkę. Ostrożnie weszła na podwórko nie mogąc
ukryć zachwytu.
Dom
był biały, dość prosty, ale bardzo szykowny, dało się tu zauważyć ogromną ilość
bardzo dobrego gustu i serca, jakie jej ukochany włożył w ich nowy piękny kąt.
Draco
otworzył drzwi wpuszczając ją do środka przodem. Musiał złapać ją, gdy jej nogi
zwyczajnie odmówiły jej posłuszeństwa. Szare podłogi i białe, szare beżowe ściany,
co chwile pojawiały się, w co nowych to pomieszczeniach. Ich
"skromny" domek posiadał kuchnie z dużym oknem i widokiem na ogród
oraz sprzętem, którego od razu chciała użyć, od kiedy Draco nauczył ją gotować.
W dalszej części był wielki salon z sofami żywcem wyjętymi z pałacu, włochate
dywany, stary zabytkowy, ale oczywiście w doskonałym stanie kominek i
przepiękny biały fortepian. Tuż przy kuchni znajdowały się drzwi do jadalni, w
którym znajdował się wielki dębowy stół i 14 krzeseł, których poduszki były
obszyte delikatnym kwiatowym materiałem. Na komodzie stały już poustawiane
rodzinne pamiątki Draco, które zapewne były przekazywane z pokolenia na
pokolenie. Widziała tam godło Slyterinu i co zaskoczyło ją zupełnie nowe wykłute
ze złota godło Gryfindoru. Doskonale wiedziała, że zrobił to dla niej. Wszystko
zrobił dla niej…
Na
parterze znajdowała się jeszcze łazienka i gabinet, z którego jak twierdził
Draco będą mogli korzystać oboje by nie roznosić swojej pracy po całym domu,
który jak obiecał miał być od dzisiaj ich azylem.
Na
piętrze było 5 pomieszczeń: Ich sypialnia, która znajdowała się na wprost od
dębowych starych schodów i prowadziły do niej białe podwójne drzwi, które
posiadały srebrne ręcznie zdobione klamki. Na środku stało ogromne łóżko jak
wiele rzeczy w tym domu było wykonane z dość drogiego mocnego szarego drewna a
na nim leżała piękna biała jedwabna pościel, która po porstu błagałaby się na
niej położyć. Mieli własną łazienkę i garderobę, która naprawdę mogłaby być
marzeniem każdej kobiety. Oprócz ich sypialni na górze znajdowała się również
jedna duża łazienka oraz sypialnia gościnna.
***
Dwa
ostatnie pokoje postanowił pokazać jej sam. Zatrzymali się przed dwiema parami
drzwi naprzeciwko siebie.
-No
to, które chcesz zobaczyć najpierw?- Zapytał wyraźnie podekscytowany
przestępując z nogi na nogę.
Hermiona
uśmiechnęła się szeroko do niego i zdecydowała się podejść do drzwi
znajdujących się po jej prawej stronie.
***
Gdy
weszła do środka oniemiała z wrażenia. Jak w całym domu podłoga w pokoju była
szara a ściany białe. Jednak to dodatki od razu świadczyły, że pokój ma należeć
do małego chłopca. Piękne masywne ciemno orzechowe łóżeczko stało na zielonym
miękkim dywanie tuż w samym centrum pokoju. Pościel w łóżeczku miała zielono
niebieski kolor a na poduszeczce siedział jasno kremowy pluszak z dużą
zachwycającą seledynową kokardą. Reszta pokoju pasowała idealnie do całości.
Meble, przewijak zabawki, wszystko było już gotowe na przygotowanie
pierworodnego syna.
-Kochanie…
a co jeśli to będzie dziewczynka…?- Zapytała tajemniczo jednak ochoczo oglądała
wszystko dokładnie nie mogąc ukryć jak bardzo to wszystko jej się podoba.
-Wiem
to- Powiedział z dumą Draco nie ukrywając swojego bardzo dobrego humoru-
Mówiłem ci to od początku. Rozkwitasz, jesteś szczęśliwa. Jak to mówią, gdy
kobieta spodziewa się córki jest bardziej… Hym jak to powiedzieć… smutna…
mówią, że nawet traci na urodzie. A ja nie przypuszczałem, że możesz być
jeszcze piękniejsza- Uśmiechnął się całując ją czule- No, ale chodź. Drugą
alternatywę mam również przygotowaną- Powiedział i wyciągnął ją za rękę z
pokoju i zaprowadził do ostatniego pomieszczenia na piętrze.
Miała
wrażenie, że ktoś zrobił idealną kopię wcześniejszego pokoju a jedyną różnicą
był kolor owych dodatków. Zamiast błękitu i zieleni znajdowały się tu delikatne
odcienie różu i żółci. Ten pokoik nie mógł być bardziej dziewczęcy a ona sama
dzięki temu przypomniała sobie najwspanialsze chwilę z własnego dzieciństwa.
-Jestem
przygotowany na wszystko. Jeśli to jednak będzie córeczka będę ją równie mocno
kochał. Będę niezmiernie szczęśliwy mając dwie wspaniałe kobiety u swojego boku,
o które zadbam.
Uśmiechnęła
się szeroko wychodząc z pokoju i stanęła na korytarzu opierając się o poręcz
przy schodach.
-Jeden
pokój będzie musiał zaczekać…- Powiedziała kładąc dłoń na swoim brzuchu- A ja
mówiłam ci, że mam dla ciebie niespodziankę…
Draco
spojrzał na nią szerzej otwierając oczy.
-Wiesz?
Znasz już płeć naszego maluszka? I nic nie mówisz? Kiedy się dowiedziałaś?-
Zapytał zadowolony podchodząc do niej i położył swoje dłonie na jej bardzo
delikatnie zaokrąglonym brzuszku.
-Byłam
dzisiaj u ginekologa. To taki mugolski lekarz, który zajmuje się właśnie kobietami
w ciąży… no i co… no i to, że jak zwykle dostajesz to, czego chcesz….
-Czyli
to chłopiec!!!- Powiedział zachwycony mocno ją przytulając- Wiedziałem,
wiedziałem- Powtarzał wciąż nie ukrywając swojej dumy.
Zachichotała
wesoło gdyż w tym momencie przypominał jej jakieś dzikie zwierze, który zwyciężył
walkę o terytorium. Pozwoliła mu się nacieszyć dobrą informacją, ale niestety
na krótko gdyż miała dla niego kolejną nie małą niespodziankę.
-Tak
skarbie to chłopiec…, ale muszę jednak zniszczyć twoją niespodziankę… Żaden z
pokoi nie jest odpowiednio przygotowany…
***
Spojrzał
na nią wyraźnie zaskoczony i odrobinę zasmucony gdyż poświęcił naprawdę dużo
czasu na przygotowania dziecięcych pokoi.
-Czyli
nie podobają ci się kochanie pokoiki to ja…- Nie dokończył, gdy wtrąciła mu się
w słowo.
-Podobają
jednak pokoik dla chłopca nie jest dokończony… będziemy musieli tam wstawić
jeszcze jedno łóżeczko…- Odpowiedziała Miona z szerokim uśmiechem na twarzy.
Jeszcze
jedno łóżeczko… jeszcze… JESZCZE JEDNO!!!
Hermiona
pokiwała głową.
-Tak
Draco… To bliźnięta….
~~~~
Dwa rozdziały jednego dnia. Wena napłyneła i piszę dalej. Myśle, że uda mi się zrobić wszystko tak jak planowałam na początku czyli 30 rozdziałów prolog i epilog dum dum dum. Duma mnie rozpiera. Co ja się będę rozpisywać. Cudownych wakacji. Napisałam w jakis sposób do większości z was które niegdyś czytały moje opowiadanie i mam nadzieje, że wrócicie na mojego bloga dokończyć czytanie opowiadania. Czekam na was.
Pozdrawaim i całuje. Bay.
Artistico♥
Ten dom, opis, kolory, meble i czytając czułam jak gdybym chodziła po tym domku. Wspaniały mąż i piękny dom, w którym z chęcią bym zamieszkała. No i Hermiona no i bliźnięta, oj no i rozpływam się <3 Po takim rozdziale mogę napisać tylko jedno - chcę więcej! :*
OdpowiedzUsuńL.Black
Oj będzie będzie. A dom ci zbuduje !!! :D ♥
OdpowiedzUsuńjaaaaaaaacie bliźnieta nie moge sie doczekac nast rozdziału
OdpowiedzUsuńFajnie że to bliźnięta :)
OdpowiedzUsuńRozdział super!
Czekam na następny!
Pozdrawiam i weny życzę :D
A dziękuje, dziękuje. Właśnie zabrałam się za pisanie kolejnego rozdziału. Wena się bardzooooo przyda :D
UsuńBardzo się cieszę, że wróciłaś :) Byłam niemal pewna, że to już nie nastąpi, minął prawie rok i w ogóle... To, że mnie zaskoczyłaś i tu jesteś, świadczy tylko o tym, jak ważna ta historia jest dla Ciebie. Mam nadzieję, że już tu zostaniesz <3
OdpowiedzUsuńLumossy
Na pewno będę tu przez wakacje. Rok szkolny zapowiada mi się bardzo pracowicie. Będę w 4 klasie czyli maturka dyplom i takie tam. :D Ale postaram się chociaż być :)
UsuńTo jest cudowne!
OdpowiedzUsuńAż mam uśmiech na twarzy :D
Boski!
Czekam na więcej i najlepie z ta sama prędkością :D
Weny.
Pozdrawiam,Lili.
super <3 czekam na kolejny! weny :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowny rozdział! ♥
OdpowiedzUsuńCały czas się uśmiechałam :D
Wspaniały rozdział.
OdpowiedzUsuńCudowny ten domek.
Te opisy czułam się jakbym tam była.
Draco i Miona będą mieć bliźnięta, super.
Jestem ciekawa reakcji Draco.
Pozdrawiam
Hermione Granger