czwartek, 10 lipca 2014

Rozdział XXIV

Rozdział XXIV
"Niespodzianki ciąg dalszy"
20 sierpnia 2005
                -Hermiono!!! Hermiono już jestem!!!- Powiedział zadowolony wchodząc do ich mieszkania- Hermiono gdzie jesteś? Mam dla ciebie niespodziankę.
                -Już idę, idę byłam w łazience- Zawołała zachwycona i wyraźnie podekscytowana Miona biegnąc do niego korytarzem.
                Złapał ją, gdy podbiegła do niego. Mocno się w niego wtuliła a jego usta obdarowała rozkosznym pocałunkiem.
                -Mmm… a z jakiej to okazji tak miłe powitanie?- Zapytał zszokowany, ale nie protestował i mocno przytulił do siebie ukochaną odwzajemniając jej słodkie z ogromną pikanterią pocałunki.
                Stali tak całując się przez dobre 15 minut aż w końcu Miona wyszeptała w jego usta:
                -Mam dla ciebie niespodzia…
                -A a a… nie nie to ja mam dla ciebie niespodziankę kochanie i pozwól mi, ze to najpierw ja ci ją pokaże- Odparł podekscytowany- Chodź- Uśmiechnął się i w mgnieniu oka teleportowali się z mieszkania.
***
                Stali przed pięknym białym ogrodzeniem i wysoką bramą w tym samym kolorze. W koło rozciągało się wiele budynków z przystrzyżonymi pięknie trawnikami i żywopłotami. Dom, przed którym akurat oni się znajdowali posiadał chyba najwspanialszy ogród w okolicy. Rozejrzała się po nim uważnie. Znajdowały się tam drzewa a ich liście mieniły się w przeróżnych kolorach tęczy: od fioletów do zieleni przez wszystkie odcienia pomarańczy.
                -Tu jest pięknie…- Wyszeptała zachwycona-, Kto tu mieszka…?
                Draco zaśmiał się wesoło głaszcząc ją po włosach i mocno przytulił ja do siebie.
                -Teraz? Aktualnie nikt tu nie mieszka…, ale od następnego tygodnia będzie tu mieszkać młode małżeństwo, które jest bardzo szczęśliwe gdyż pod koniec roku zostaną szczęśliwymi rodzicami…
                Patrzyła na niego na początku nie rozumiejąc, co do niej mówi, gdy jednak wszystkie jego słowa dotarły do niej otworzyła szeroko usta. Czy on mówił serio? Kupił dla nich dom? Nie to nie możliwe… na pewno nie mówi o nich. A może żartuje… nie to nawet nie jest w jego stylu.
                -Kupiłeś dla nas ten dom…?- Zapytała wciąż mając szeroko otwarte usta, które delikatnie zamknął paluszkiem-, Ale on musiał kosztować majątek… Draco…, ale tu jest pięknie…- Wyszeptała naprawdę zachwycona powalającym na kolana widokiem.
                -Kupiłem i proszę cię słonko nie pytaj o cenę. Wiesz doskonale, że mnie stać, że nas na niego stać. Moja mama radziła mi kupić jakąś rezydencje, ale ja wiem, że ty tego nie znosisz. Dom jest dość duży, ale spokojny wydaje się być przytulny i mam nadzieje, że w środku spodoba ci się wszystko. Radziłem się twojej mamy swojej też, ale głównie kierowałem się swoją intuicją- Uśmiechnął się uroczo całując ją w policzek- Chodź obejrzysz wszystko w środku…- Powiedział otwierając przed nimi białą furtkę. Ostrożnie weszła na podwórko nie mogąc ukryć zachwytu.
                Dom był biały, dość prosty, ale bardzo szykowny, dało się tu zauważyć ogromną ilość bardzo dobrego gustu i serca, jakie jej ukochany włożył w ich nowy piękny kąt.
                Draco otworzył drzwi wpuszczając ją do środka przodem. Musiał złapać ją, gdy jej nogi zwyczajnie odmówiły jej posłuszeństwa. Szare podłogi i białe, szare beżowe ściany, co chwile pojawiały się, w co nowych to pomieszczeniach. Ich "skromny" domek posiadał kuchnie z dużym oknem i widokiem na ogród oraz sprzętem, którego od razu chciała użyć, od kiedy Draco nauczył ją gotować. W dalszej części był wielki salon z sofami żywcem wyjętymi z pałacu, włochate dywany, stary zabytkowy, ale oczywiście w doskonałym stanie kominek i przepiękny biały fortepian. Tuż przy kuchni znajdowały się drzwi do jadalni, w którym znajdował się wielki dębowy stół i 14 krzeseł, których poduszki były obszyte delikatnym kwiatowym materiałem. Na komodzie stały już poustawiane rodzinne pamiątki Draco, które zapewne były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Widziała tam godło Slyterinu i co zaskoczyło ją zupełnie nowe wykłute ze złota godło Gryfindoru. Doskonale wiedziała, że zrobił to dla niej. Wszystko zrobił dla niej…
                Na parterze znajdowała się jeszcze łazienka i gabinet, z którego jak twierdził Draco będą mogli korzystać oboje by nie roznosić swojej pracy po całym domu, który jak obiecał miał być od dzisiaj ich azylem.
                Na piętrze było 5 pomieszczeń: Ich sypialnia, która znajdowała się na wprost od dębowych starych schodów i prowadziły do niej białe podwójne drzwi, które posiadały srebrne ręcznie zdobione klamki. Na środku stało ogromne łóżko jak wiele rzeczy w tym domu było wykonane z dość drogiego mocnego szarego drewna a na nim leżała piękna biała jedwabna pościel, która po porstu błagałaby się na niej położyć. Mieli własną łazienkę i garderobę, która naprawdę mogłaby być marzeniem każdej kobiety. Oprócz ich sypialni na górze znajdowała się również jedna duża łazienka oraz sypialnia gościnna.
***
                Dwa ostatnie pokoje postanowił pokazać jej sam. Zatrzymali się przed dwiema parami drzwi naprzeciwko siebie.
                -No to, które chcesz zobaczyć najpierw?- Zapytał wyraźnie podekscytowany przestępując z nogi na nogę.
                Hermiona uśmiechnęła się szeroko do niego i zdecydowała się podejść do drzwi znajdujących się po jej prawej stronie.
***
                Gdy weszła do środka oniemiała z wrażenia. Jak w całym domu podłoga w pokoju była szara a ściany białe. Jednak to dodatki od razu świadczyły, że pokój ma należeć do małego chłopca. Piękne masywne ciemno orzechowe łóżeczko stało na zielonym miękkim dywanie tuż w samym centrum pokoju. Pościel w łóżeczku miała zielono niebieski kolor a na poduszeczce siedział jasno kremowy pluszak z dużą zachwycającą seledynową kokardą. Reszta pokoju pasowała idealnie do całości. Meble, przewijak zabawki, wszystko było już gotowe na przygotowanie pierworodnego syna.
                -Kochanie… a co jeśli to będzie dziewczynka…?- Zapytała tajemniczo jednak ochoczo oglądała wszystko dokładnie nie mogąc ukryć jak bardzo to wszystko jej się podoba.
                -Wiem to- Powiedział z dumą Draco nie ukrywając swojego bardzo dobrego humoru- Mówiłem ci to od początku. Rozkwitasz, jesteś szczęśliwa. Jak to mówią, gdy kobieta spodziewa się córki jest bardziej… Hym jak to powiedzieć… smutna… mówią, że nawet traci na urodzie. A ja nie przypuszczałem, że możesz być jeszcze piękniejsza- Uśmiechnął się całując ją czule- No, ale chodź. Drugą alternatywę mam również przygotowaną- Powiedział i wyciągnął ją za rękę z pokoju i zaprowadził do ostatniego pomieszczenia na piętrze.
                Miała wrażenie, że ktoś zrobił idealną kopię wcześniejszego pokoju a jedyną różnicą był kolor owych dodatków. Zamiast błękitu i zieleni znajdowały się tu delikatne odcienie różu i żółci. Ten pokoik nie mógł być bardziej dziewczęcy a ona sama dzięki temu przypomniała sobie najwspanialsze chwilę z własnego dzieciństwa.
                -Jestem przygotowany na wszystko. Jeśli to jednak będzie córeczka będę ją równie mocno kochał. Będę niezmiernie szczęśliwy mając dwie wspaniałe kobiety u swojego boku, o które zadbam.
                Uśmiechnęła się szeroko wychodząc z pokoju i stanęła na korytarzu opierając się o poręcz przy schodach.
                -Jeden pokój będzie musiał zaczekać…- Powiedziała kładąc dłoń na swoim brzuchu- A ja mówiłam ci, że mam dla ciebie niespodziankę…
                Draco spojrzał na nią szerzej otwierając oczy.
                -Wiesz? Znasz już płeć naszego maluszka? I nic nie mówisz? Kiedy się dowiedziałaś?- Zapytał zadowolony podchodząc do niej i położył swoje dłonie na jej bardzo delikatnie zaokrąglonym brzuszku.
                -Byłam dzisiaj u ginekologa. To taki mugolski lekarz, który zajmuje się właśnie kobietami w ciąży… no i co… no i to, że jak zwykle dostajesz to, czego chcesz….
                -Czyli to chłopiec!!!- Powiedział zachwycony mocno ją przytulając- Wiedziałem, wiedziałem- Powtarzał wciąż nie ukrywając swojej dumy.
                Zachichotała wesoło gdyż w tym momencie przypominał jej jakieś dzikie zwierze, który zwyciężył walkę o terytorium. Pozwoliła mu się nacieszyć dobrą informacją, ale niestety na krótko gdyż miała dla niego kolejną nie małą niespodziankę.
                -Tak skarbie to chłopiec…, ale muszę jednak zniszczyć twoją niespodziankę… Żaden z pokoi nie jest odpowiednio przygotowany…
***
                Spojrzał na nią wyraźnie zaskoczony i odrobinę zasmucony gdyż poświęcił naprawdę dużo czasu na przygotowania dziecięcych pokoi.
                -Czyli nie podobają ci się kochanie pokoiki to ja…- Nie dokończył, gdy wtrąciła mu się w słowo.
                -Podobają jednak pokoik dla chłopca nie jest dokończony… będziemy musieli tam wstawić jeszcze jedno łóżeczko…- Odpowiedziała Miona z szerokim uśmiechem na twarzy.
                Jeszcze jedno łóżeczko… jeszcze… JESZCZE JEDNO!!!
                Hermiona pokiwała głową.

                -Tak Draco… To bliźnięta….
~~~~
Dwa rozdziały jednego dnia. Wena napłyneła i piszę dalej. Myśle, że uda mi się zrobić wszystko tak jak planowałam na początku czyli 30 rozdziałów prolog i epilog dum dum dum. Duma mnie rozpiera. Co ja się będę rozpisywać. Cudownych wakacji. Napisałam w jakis sposób do większości z was które niegdyś czytały moje opowiadanie i mam nadzieje, że wrócicie na mojego bloga dokończyć czytanie opowiadania. Czekam na was.

Pozdrawaim i całuje. Bay.

Artistico♥

11 komentarzy:

  1. Ten dom, opis, kolory, meble i czytając czułam jak gdybym chodziła po tym domku. Wspaniały mąż i piękny dom, w którym z chęcią bym zamieszkała. No i Hermiona no i bliźnięta, oj no i rozpływam się <3 Po takim rozdziale mogę napisać tylko jedno - chcę więcej! :*
    L.Black

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj będzie będzie. A dom ci zbuduje !!! :D ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. jaaaaaaaacie bliźnieta nie moge sie doczekac nast rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie że to bliźnięta :)
    Rozdział super!
    Czekam na następny!
    Pozdrawiam i weny życzę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuje, dziękuje. Właśnie zabrałam się za pisanie kolejnego rozdziału. Wena się bardzooooo przyda :D

      Usuń
  5. Bardzo się cieszę, że wróciłaś :) Byłam niemal pewna, że to już nie nastąpi, minął prawie rok i w ogóle... To, że mnie zaskoczyłaś i tu jesteś, świadczy tylko o tym, jak ważna ta historia jest dla Ciebie. Mam nadzieję, że już tu zostaniesz <3
    Lumossy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będę tu przez wakacje. Rok szkolny zapowiada mi się bardzo pracowicie. Będę w 4 klasie czyli maturka dyplom i takie tam. :D Ale postaram się chociaż być :)

      Usuń
  6. To jest cudowne!
    Aż mam uśmiech na twarzy :D
    Boski!
    Czekam na więcej i najlepie z ta sama prędkością :D
    Weny.
    Pozdrawiam,Lili.

    OdpowiedzUsuń
  7. super <3 czekam na kolejny! weny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przecudowny rozdział! ♥
    Cały czas się uśmiechałam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały rozdział.
    Cudowny ten domek.
    Te opisy czułam się jakbym tam była.
    Draco i Miona będą mieć bliźnięta, super.
    Jestem ciekawa reakcji Draco.
    Pozdrawiam
    Hermione Granger

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy